Postanowiłem przeprowadzić z prezesem rozmowę. Pracowałem w firmie już ponad rok i robiłem tylko dobrą robotę (przynajmniej tak to wyglądało w mojej głowie). Podwyżka (i to konkretna) wydawała się sprawą formalną. Plan był taki. Wchodzę, rozmawiamy 15 minut i po temacie. Okazało się, że nie pójdzie tak różowo…
Jedna z najważniejszych rozmów, jaka odbyłem w swoim zawodowym życiu, miała miejsce mniej więcej 7 lat temu. Pozostawiła we mnie ważną naukę, z której staram się wyciągać wnioski w swojej codziennej pracy za klawiaturą. Jej wdrożenie znacząco przyspieszyło mój awans.
Dostałem swój pierwszy samodzielny projekt. Dosyć duży – dosyć odpowiedzialny. Czułem się przygotowany na to wyzwanie. Zadanie zostało podzielone na standardowe etapy, a więc po zapoznaniu się z wymaganiami nie pozostało mi nic, tylko zaprojektować rozwiązanie. Włożyłem w ten projekt sporo pracy. Chciałem, żeby był idealny. Gdy projekt był gotowy – postanowiłem natychmiast udać się do swojego kierownika i zaprezentować mu moje dzieło…